Tak na prawdę, to był nasz pierwszy słodki bufet. Przygotowałyśmy go dla 8 letniego Oskara, synka jednej z nas :) Inspiracją był oczywiście nie kto inny, jak Kapitan Ameryka! Na początku...
zaprojektowałyśmy spersonalizowane etykiety z imieniem jubilata, a potem zgrałyśmy całą resztę. Upiekłyśmy tort i muffiny, wszystko wyszło spod naszych rąk, oprócz lizaków. Uwierzcie, nie chcielibyście zobaczyć naszego domu przed tym debiutem! Wyglądał jak po wybuchu czerwonych i niebieskich rzeczy.
Przyjęcie odbyło się przytulnej kawiarni na Warszawskich Kabatach- Hockach Klockach. Wszyscy byli zachwyceni efektem, a dzieci w mig "pożarły" wszystkie słodycze :)
Zdjęcia wykonał Piotr Adamski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz